Dziewczyna... miała widocznie zły dzień. Nie szło jej najlepiej, a komentarze i śmiechy jakiś zarozumiałych dziewczyn wcale jej nie pomagały.
- Idę do stajni. Wezmę Prince'a na przejażdżkę - powiedziałam do Sebastiana.
- Jasne, idź - posłał mi uśmiech.
Ruszyłam w stronę stajni. Obejrzałam się by popatrzeć na brata. Widziałam, że tez go ciągnie, żebym już stamtąd iść. Pewnie gdy to tylko się skończy, pójdzie do pokoju i zacznie grać na gitarze. Zaśmiałam się pod nosem. Weszłam do stajni i odszukałam boks rumaka. Weszłam do środka i przywitałam się z nim. Dałam mu marchewkę i zaczęłam błyskawicznie czyścić. Po kilku minutach był już gotowy. Osiodłałam go i wyprowadziłam z boksu. Gdy wyszłam już przed stajnię zobaczyłam jakiegoś chłopaka.
- Cześć. - powiedział po dłuższej chwili. - Jedziesz na przejażdżkę?
- Em... Tak. - odparłam lekko zastanawiając się dlaczego jest taki nieśmiały
- W sumie to ja też. Więc może... Moglibyśmy... - przerwał - ... Pojechać razem? Czyjeś towarzystwo zawsze dobre. - wzruszył ramionami i uśmiechnął się lekko.
- Dobry pomysł - posłałam mu uśmiech. Odwzajemnił go.
Wsiedliśmy na konie i ruszyliśmy. Chłopak widać nie miał doświadczenia w rozmowie z ludźmi, więc nic nie mówił. Postanowiłam przerwać ta ciszę.
- Jak masz na imię?
- Elliot - powiedział cicho. - A ty?
- Jestem Clarissa, ale możesz mówić do mnie May.
- Dlaczego?
- Bo na drugie imię mam Maya. Tak już się przyjęło - posłałam mu uśmiech.
- Dobrze. Jam nazywa się twój koń?
- Prince - słysząc swoje imię, podniósł wysoko głowę i szedł jeszcze dumniej niż wcześniej. Zaśmiałam się. - Ale na zawodach wyczytują go jako Royal Prince. A twój?
- Mary Jane. - poklepał ją. - Nie ma pseudonimu.
- Śliczna jest. - Prince prychnął oburzony, że chwalę innego konia. - No już! Ty jesteś moim księciuniem. Mam jeszcze klacz. Nazywa się Star, a jej pseudonim to Night Fury.
- To tak klacz, która stała w boksie obok Prince'a?
- Tak.
- Galop?
Elliot pokiwał twierdząco głową. Dałam księciuniowi znak, by przyspieszył. Zrobił to posłusznie i po chwili gnałam, znacznie wyprzedzając chłopaka.
<Elliot>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz