Siedziałam przy stole zamyślona i niepewna. Florence wydawała być się miła, jednak nie byłam do tego jeszcze pewna. Kucharka przyniosła tosty, postawiła je na stoliku. Florence zaczęła jeść a ja siedziałam.
-Nic nie zjesz? - Spytała się.
-Nie... Już nie jestem głodna. - Odpowiedziałam.
Dziewczyna skończyła jeść. Poszłyśmy do stajni. Popatrzyłam w oczy Black'a, widziałam jakby coś mu było.
Nagle usłyszałam: -Kamilie, myślę że coś się gryzie...
-Mnie? Haha, nic... - Próbowałam się wykręcić.
-Wiem że nie chcesz o czymś powiedzieć. - Próbowała mi pomóc.
W końcu opowiedziałam Florence o tym jak słyszałam przezwiska o mnie.
(Florence?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz